Sprawa  Roberta Czarkowskiego
HISTORIA ROBERTA  CZARKOWSKIEGO 

Sukces - Roberta Czarkowskiego droga do kraju!
6-7 stycznia 2001-- Spotkanie w Warszawie
Zdjęcie 3D (panorama)
 
foto Jacek Gancarczyk 
 
 

5 pazdziernika 1999-- Badania lekarskie przed extradycją

 
foto Dorota Kobierowska
 
Wg rozmowy telefonicznej z nim 11/10/99 wraca on dziś do więzienia panamskiego na ok. 2 tygodnie. Dziekuje też tą drogą wszystkim Internautom za pomoc. Trzymamy kciuki!!

7 stycznia 2001.

Robert Czarkowski w kafejce internetowej Casablanca (niedaleko Tpi)

foto Jacek Gancarczyk 
 
Jak wynika z relacji Roberta Czarkowskiego jego los stał sie ostatecznie, dzięki stałym, wieloletnim interwencjom polskego atache handlowego p. Henryka Kobierowskiego, przedmiotem kontaktow pomiędzy władzami RP i Panamy na najwyższym szczeblu, włączając w to prezydenta, premiera oraz ministrow sprawiedliwości i spraw zagranicznych RP.

Dalsze fakty historii Roberta Czarkowskiego znajdą Panstwo w jego książce pt. Wrociłem z piekła, G&P Oficyna Wydawnicza, Poznan, 2000

Wcześniejsze dokumenty:


Zwracamy sie do wszystkich, którzy doceniają znaczenie przestrzegania Praw Człowieka, w sprawie życia i śmierci naszego rodaka, Roberta Czarkowskiego, który od ponad 4 lat przebywa w więzieniu w Panamie, oskarżony o przestępstwo, którego nie popełnił. Prokuratura sporządziła akt oskarżenia w oparciu o sfałszowane dokumenty. Jakiekolwiek próby apelacji lub interwencji na rzecz Czarkowskiego napotykają na opórtamtejszego wymiaru sprawiedliwości, który ze sprawiedliwością niewielem a wspólnego. Robert jest obywatelem polskim, zamieszkałym od kilkunastulat w Kostaryce, gdzie ma rodzinę, żonę i dwoje dzieci. Próbujemy od rokuwydostać go z tego piekła, ale nie jesteśmy w stanie nic zrobić bez interwencjirządu RP. Człowiek ten zasłużył się wielce w walce z komunistami w Nikaraguii istnieje podejrzenie, że jego uwięzienie jest aktem zemsty za to co zrobił.Od przeszło roku kolega Roberta, p. Jan Fijor, interweniuje w polskim MSZi Min. Sprawiedliwości, bez najmniejszego skutku. Wystarczyłby apel rządu RP o ekstradycję. Sprawę zgłosiliśmy kilkakrotnie do Amnesty Internationali innych organizacji ale nie widać żadnych rezultatow ich ewentualnychdziałan na rzecz poszkodowanego.
Liczyliśmy na nowe władze polskie. To wstyd, żeby człowiek ten skonałw więzieniu, pozbawiony pomocy kraju, który powinien być z niego dumny.Jan Fijor pisał w gazetach, rozmawiał w MSZ i Min. sprawiedliwości, alereakcja jest znikoma. Moze ktoś z was, albo kilku z was, udałoby sie doMSZ i spytało, dlaczego nic nie robią w obronie Polaka? (Uaktualnione informacjeo sprawie Roberta Czarkowskiego znajdziecie
Państwo pod adresem: http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/rc.htm). 

Prosimy o składanie podpisów pod zamieszczonym niżej listem w sprawieRoberta Czarkowskiego do Premiera RP, prof. Jerzego Buzka. Zgłoszenie przystąpieniado apelu można dokonać na jeden z następujących adresów: jfrr32a@prodigy.com, kpodlask@wa.onet.pl oraz Jacek.Gancarczyk@swipnet.se.Bez waszej pomocy Robert Czarkowski może z tego piekła nigdy nie wyjść!!

 
    
Prezes Rady Ministrów RP,

prof. dr Jerzy Buzek
 

Szanowny Panie Premierze,

my, uczestnicy dwóch polskich list dyskusyjnych na internecie, piszemy do Pana w sprawie życia i śmierci naszegorodaka, Roberta Czarkowskiego, który od ponad 4 lat przebywa w wiezieniu w Panamie oskarżony o przestępstwo, którego nie popełnił. Prokuratura panamska sporządziła akt oskarżenia w oparciu o sfałszowane dowody. Jakiekolwiek próby apelacji lub interwencji na rzecz Czarkowskiego napotykają na opórtamtejszego "wymiaru sprawiedliwości", który ze sprawiedliwością niewiele ma wspólnego. Robert jest obywatelem polskim, zamieszkałym od kilkunastu lat w Kostaryce, gdzie ma rodzinę, to jest żonę i dwoje dzieci. Próbujemy od roku wydostać go z tego piekła, ale nie jestesmy w stanie nic zrobić bez interwencji rządu RP. Człowiek ten zasłużył się wielce walce z komunistami w Nikaragui i istnieje uzasadnione podejrzenie, ze jego uwięzienie jestaktem zemsty za to co zrobił.

Na temat Roberta ukazaly się artykuływ polskiej prasie - min. w Superexpres, Najwyższym Czasie, Tygodniku Śląskim- nie przyniosły one jednak najmniejszego skutku. Od przeszło roku interweniujemyw polskim MSZ i Min. Sprawiedliwosci, również bez skutku. Liczymy na to,ze nowy rząd polski, i Pan Premier osobiście, może tę sytuację zmienić.Prosimy Pana o interwencję. Władze polskie znają sprawę R. Czarkowskiego. Wg. posiadanych przez nas informacji sprawę w MSZ powinien znać Wydział Opieki Konsularnej w Departamencie Konsularnym i Wychodźstwa. W Min. Sprawiedliwościsprawę powinien znać Wydział Prawa Międzynarodowego. W Panamie zajmuje się sprawą placówka RP. w osobie p. Henryka Kobierowskiego (Charge d'Affairesa.i. przy rządzie Republiki Panama). Nb. p. H. Kobierowskiemu należą sięsłowa najwyższego uznania za osobiste zaangażowanie i to, co udało mu sięuczynić w tych trudnych warunkach dla R. Czarkowskiego. Niestety, dotychczasowe działania naszych władz w kraju są nieskuteczne, żeby nie powiedzieć opieszałe...Wystarczyłaby petycja o deportację Czarkowskiego do Polski i ponowny procesjuż na terenie RP. Nikt nie może się na to zdobyć. Liczymy na Pańskie zaangażowanie,o którym wspominał Pan przy okazji uwolnienia Polaków porwanych w Czeczenii. 

To wstyd, żeby człowiek ten skonałw wiezieniu pozbawiony pomocy rządu, który powinien być z niego dumny.Przesyłamy ten list wraz z listą podpisów uczestników list dyskusyjnych,w których imieniu został on napisany. Jedyna nadzieja w Panu, Panie Premierze.Łączymy ukłony, licząc na w miarę szybkie i pozytywne załatwienie tej okropnej sprawy.

Z poważaniem

Podpisy: 

lista sygnatariuszy 
 
HTML-LAYOUT:JACEK GANCARCZYK